„Wspomnienie nieistniejącego miasta” [relacja]

W czwartek, 12 kwietnia br., blisko 12 tys osób, w tym prezydenci Polski i Izraela, wzięło udział w Marszu Żywych. Marszu, który upamiętnia  ofiary Holocaustu w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Za miesiąc państwo Izrael będzie zaś obchodzić 70. Rocznicę proklamacji niepodległości. A 19 IV przypada 75. Rocznica powstania w getcie warszawskim. Tego dnia na ulicach stolicy i wielu innych polskich miast wolontariusze rozdają papierowe żonkile – symbol pamięci o bohaterach. Symbol szacunku i nadziei. Właśnie przez zbieg tych wszystkich wydarzeń i pamięć Izba Tożsamości Ursusa zorganizowała spotkanie z ambasadorem Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN – Krzysztofem Niwińskim.

Historyk Krzysztof Niwiński już na wstępie ujawnił, że próbując znaleźć związki Ursusa z tematyką wykładu doszukał się na stronie http://www.yadvashem.org/ prawdopodobnie mieszkańca przedwojennej wsi Szamoty. Był nim Berl Krakov, rolnik pochodzenia żydowskiego, który zginął w 1942 roku w getcie warszawskim. Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem poinformował syn zmarłego Berla Krakova.

Słuchacze dowiedzieli się o pierwszych rozporządzeniach antyżydowskich, np. w 1939 nastąpiło zablokowanie kont bankowych, depozytów i oszczędności Żydów, z ograniczeniem tygodniowych wypłat do 250 zł i zakazem posiadanie gotówki przekraczającej 2 tys. zł. W marcu 1940 roku w kawiarniach i restauracjach Warszawy pojawiają się wywieszki o zakazie wstępu dla Żydów.

Już na początku wojny Już 21 września 1939 roku Reinhard Heydrich szef Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa, skierował telefonogram do dowódców Einsatzgruppen w sprawie etapów postępowania z ludnością żydowską. Heydrich rozróżnia „cel ostateczny”, który należy utrzymywać w ścisłej tajemnicy i którego realizacja wymaga wiele czasu, oraz „etapy realizacji celu ostatecznego” czyli stopniowe gromadzenie Żydów w większych skupiskach, w pobliżu szlaków kolejowych. A 8 października 1939 roku w Piotrkowie Trybunalskim powstało pierwsze getto na terenie Polski – przypominał Krzysztof Niwiński.

Jeszcze oficjalnie getto nie zostało utworzone, a 1 kwietnia 1940 Judenrat, na polecenie władz okupacyjnych, rozpoczyna budowę murów wokół „obszaru zagrożonego epidemią”. – 16 listopada getto zostało odcięte od reszty miasta. Otoczone zostało trzymetrowym murem, podwyższonym jeszcze o metr ogrodzeniem z drutu kolczastego. Mur został zbudowany na koszt żydowskiej gminy wyznaniowej. Dostępu do getta strzegły od zewnątrz posterunki niemieckiej policji oraz polskiej policji granatowej, od wewnątrz Służba Porządkowa, potocznie zwana policją żydowską. Żydzi ujęci bez ważnej przepustki po aryjskiej stronie, jak i Polacy udzielający im jakiejkolwiek pomocy byli karani śmiercią – opowiadał prelegent.

Na powierzchni mieszkalnej 307 ha (około 4 km² powierzchni całkowitej, włączając ulice, chodniki i skwery) skupiono około 400 tys. Żydów. Latem 1941 roku w momencie największego zagęszczenia, liczyła ona 460 tys. mieszkańców (według danych niemieckich nawet 490 tys.). Wykład urozmaicony został fotografiami, mapami, przemówieniami. Historyk opowiadał o władzach getta, panującym głodzie i zarobkach Żydów, życiu kulturalnym. Wspomniał o bardzo ważnym przedsięwzięciu dra Emanuela Ringelbluma: pod kryptonimem Oneg Szabat – Radość Soboty – 22 listopada 1940 rozpoczęto tworzenie konspiracyjnego Archiwum Getta. – Z trzech ukrytych części archiwum odnaleziono po wojnie dwie, ukryte przy ul. Nowolipki 68 – przypomniał Krzysztof Niwiński. Na koniec spotkania każdy Uczestnik mógł wziąć ze sobą szablon z papierowym żonkilem do wycięcia.