Jak walczono słowem w latach 1976-1989? Każdy mógł spróbować [relacja]

We współpracy z Fundacją Dla Ursusa i Stowarzyszeniem Wolnego Słowa zorganizowaliśmy działania animacyjne wokół tematu „Słowo najpotężniejszym narzędziem walki. Powstanie, zakres i skala działalności wydawnictw tzw. drugiego obiegu w latach 1976-1989”.

Sala Kameralna Ośrodka Kultury „Arsus” zamieniła się 16 grudnia (37. rocznicę krwawej pacyfikacji przez ZOMO w kopalni „WUJEK”, gdzie zginęło 9. górników) w tajną drukarnię i miejsce spotkań opozycji. Stare modele maszyn do pisania, powielacz do sitodruku, na podłodze antykomunistyczne hasła, z których każdy mógł farbą w spray’u zrobić własne szablony. Przy maszynie z badżami do powielania był autentyczny wzór, jakim posługiwali się więzieni działacze „Solidarności” przetrzymywani  w obozie na Białołęce. Obok wydrukowanych zostało kilkadziesiąt szablonów telegramów – można było nadać własny komunikat, a następnie przystawić stempel z napisem „OCENZUROWANO”. Po środku stały dwa stoły zapełnione autentycznymi wydawnictwami II obiegu wydawniczego – ze zbiorów Alicji Szot [od IX 1980 w „S”, 1980-1981 członek Komisji Kultury, Sportu i Turystyki przy Zarządzie Fabrycznym NSZZ „S” ZM Ursus; współorganizatorka niezależnej działalności oświatowo-kulturalnej. 14 XII 1981 uczestniczka strajku w ZM Ursus; aresztowana, 15-31 XII 1981 przetrzymywana w KS MO w Warszawie i w ZK Warszawa-Olszynka Grochowska]. Mirosław Bertowski – zajmował się powielaniem drugoobiegowych wydawnictw w PRL-u – prezentował działanie sitodruku. Pod oknem do oglądania była wystawa przygotowana przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa na temat „Solidarności”. Każdy mógł wziąć również wydawnictwa związane z opozycją w czasach komunizmu. Dla chętnych wyświetlane były filmy o II obiegu wydawniczym – wg szacunków w Polsce od 13 XII 1981 do końca 1988 ukazało się ok. 4,5 tys. tytułów książek i broszur oraz ok. 2 tys. tytułów prasy. Stały kontakt z tymi publikacjami miało ok. 100 tys. osób, a sporadyczny — 200–250 tys.