Sprawdzamy, jak przebiegła nasza interwencja w sprawie kapliczek

W 2018 roku Izba Tożsamości Ursusa włączyła się do akcji „Wpisujemy warszawskie kapliczki na listę zabytków” zainicjowanej przez portal Warszawa w Pigułce, Portal Warszawski oraz stowarzyszenie „Kamień i co?” Sprawdziliśmy, jak przebiegło to przedsięwzięcie i co przy okazji ujawniło.

W połowie lutego 2018 roku Izba Tożsamości Ursusa (mieści się w Domu Kultury „Portiernia” – filii OK „Arsus”) wysłała prośbę o dołączenie do objęcia ochroną prawną z terenu Dzielnicy Ursus Kapliczki na Gołąbkach przy ul. Kadłubka – dar Zofii i Władysława Jana Grabskich jako wotum za uratowanie życia przyszłemu pisarzowi z ciężkiej choroby. Figurka do kapliczki jest autorstwa Zofii Grabskiej. Organizatorzy akcji uprzedzali, że realizacja pomysłu może trwać nawet rok. Przez dłuższy czas myśleliśmy, że procedura wpisów przedłużyła się, co często ma miejsce.

Plan spalił na panewce, ale…

W rozmowie z nami jeden ze współorganizatorów akcji ze stowarzyszenia „Kamień i co?” (stowarzyszenie zajmuje się zabytkami lewobrzeżnej Warszawy, które nie są objęte wystarczającą ochroną konserwatorską) przyznał, że akcja stanęła w miejscu. Jak relacjonuje, po zebraniu adresów i stworzeniu listy kapliczek w Warszawie, spis przedłożony został zarówno Stołecznemu Konserwatorowi Zabytków, jak również Mazowieckiemu Konserwatorowi Zabytków. Jednak okazało się, że kapliczki jako obiekty, nie były przydzielone do żadnej z kategorii zabytków – ani do ruchomych, ani do nieruchomych. Ostatecznie stwierdzono, że powinny znaleźć się w sekcji „zabytki ruchome”. Organizatorzy akcji nie rozumieli takiego uporządkowania. Dodatkowo, wniosek o wpis do rejestru musiałby złożyć właściciel kapliczki. To jeszcze bardziej utrudniło akcję. Jak tłumaczył nam jeden z pomysłodawców akcji, wiele z kapliczek znajduje się np. na terenach miejskich, ale przy ulicach/drogach, które podlegają Zarządowi Dróg Miejskich. Organizatorzy akcji natomiast są przekonani, że ich akcja pomogła ujawnić lukę prawną w ustawie o ochronie zabytków.

Trzy obiekty na razie poza wpisem do rejestru

Naczelnik Wydziału badań, edukacji i dokumentacji w Biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków potwierdził, że kwestia „ruchomości” wielu obiektów małej architektury jest problematyczna. W wykazie Gminnej Ewidencji Zabytków jest tylko wpisana kilka lat temu XVIII-wieczna murowana kapliczka przy ul. Dzieci Warszawy. Została zaszeregowana jako… obiekt nieruchomy. Jak poinformował nas Urząd Dzielnicy Ursus, kapliczka jest na terenie prywatnym. Urząd opiekuje się i tylko nadzoruje kapliczkę oraz wykonuje niezbędne prace celem utrzymania zabytku. Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków wyjaśniło nam: kapliczki podwórkowe, przydrożne, klatkowe, figury świętych, wolno stojące krzyże, nagrobki cmentarne, a także elementy małej architektury (np. wodotryski, rzeźby ogrodowe, niekubatorowe kapliczki) należą do zabytków ruchomych. Na razie nie udało się zatem wpisać do rejestru zabytków z terenu Dzielnicy Ursus ani kapliczki z lat 30. XX wieku przy ul. Kadłubka przy posesji nr 17, ani figurki Matki Bożej przy ul. Przemysława 14, ani figurki znajdującej się przy ul. Pobożnego 13. Chyba, że pomyślą o złożeniu takiego wniosku ich właściciele?

Mała architektura sakralna policzona

Zdając sobie sprawę, że przydrożne czy podwórkowe kapliczki, krzyże i figury stanowią ważny element ulotnego dziedzictwa kulturowego Warszawy i okolic – z roku na rok niszczeją i zmniejsza się ich liczba – w ramach projektu Fundacja Hereditas zinwentaryzowała znajdujące się na terenie stolicy obiekty małej architektury sakralnej. Działania te miały na celu upamiętnienie polskiego dziedzictwa historycznego i stworzenie warunków dla wzmacniania tożsamości narodowej społeczeństwa, zamieszkującego aglomerację warszawską.

Tekst naszego autorstwa pochodzi z najnowszego wydania dwutygodnika Mocne Strony.
Artykuł
PDF całego wydania